Jak przed momentem sygnalizowaliśmy, praktyka chodzenia do sauny nie jest niczym nowym. Na dużą skalę zaczęli to robić starożytni Rzymianie, przede wszystkim rzymscy patrycjusze.
Pobyt w saunie był dla nich świadectwem społecznego prestiżu i przynależności do elity, ale spełniał także zadania medyczne. Medycy rzymscy zalecali arystokratom narzekającym na złe samopoczucie wizyty w saunie, ponieważ już wtedy odkryto jej dodatni wpływ na organizm.
Korzystali z tego również wojskowi zmęczeni wielotygodniowymi kampaniami wojennymi, których przecież nie brakowało. Sesja w saunie była dla nich czymś w rodzaju odnowy biologicznej, a przy tym doskonałym sposobem na odnowienie kontaktów z lokalną elitą.
Wszakże w saunach spotykali się najznamienitsi obywatele Rzymu, o czym już napisaliśmy. Idąc tym tropem można uznać, że współcześni miłośnicy saun nawiązują do bardzo zacnych tradycji, co z pewnością jest kolejnym argumentem, by tych parowych kąpieli zażywać.
Ci, którym historia gra w duszy jeszcze bardziej, mogą przy okazji wizyty we Włoszech odwiedzić zabytkowe łaźnie lub ich pozostałości.